|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Domi
***
Dołączył: 19 Lut 2012
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz/Fordon
|
Wysłany: Nie 18:53, 09 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Mądra psina przykra sprawa z tą alergią ;(
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Lila2006
*
Dołączył: 23 Lis 2013
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białe Błota
|
Wysłany: Sob 16:01, 06 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Witamy wszystkich bardzo serdecznie.
Dziś mija rok odkąd Azja zawitała do naszego domu, należy się więc garść informacji.
Dziewczynka ma się bardzo dobrze, zaaklimatyzowała się już całkowicie i chyba pokochała swoje nowe miejsce na ziemi. Z psa prawie podwórzowego zrobiła się niesamowitym piecuchem i kanapowcem. Na podwórko wychodzi chętnie tylko jak jest ładna pogoda, broń boże nie pada deszcz no i musi być raczej ciepło. Jedynie spacery do lasu nadal sprawiają jej największą przyjemność i tu pogoda nie gra roli.
Zmienił się trochę jej stosunek do psów. Z początku do każdego podchodziła z ciekawością i sympatią i nawet jego agresywne zachowanie nie robiło na niej wrażenia. Teraz jak widzi obcego psa to się jeży a na agresję odpowiada tym samym. Nie wiem czym to jest spowodowane bo ja nie izoluję jej od pobratymców. Może po prostu poczuła się pewnie i nie daje sobie w kaszę dmuchać.
Po za tym Azja jest psem bardzo grzecznym i gdyby nie jej choroba, to powiedziałabym, ze wręcz idealnym. Jest bardzo posłuszna, nie kradnie już jedzenia, nie wyleguje się na stole. Jak zostaje w domu sama, to po prostu idzie spać, niczego nie niszczy, nie szczeka i nie wyje. Wprawdzie zostaje na krótko ale zawsze to coś. Dwa razy dziennie dostaje leki, po które przychodzi sama, siada i pozwala wkładać je sobie do pyszczka.
Najśmieszniejsza jest jak upomina się o michę. Wielokrotnie chciałam nagrać jej awantury, ale cwaniara zawsze wtedy udaje grzeczniutką. Micha to dla Azji święta rzecz i żadne opóźnienia w porach posiłków nie są przez nią tolerowane, zwłaszcza teraz, kiedy przez tą jej alergię przeszłyśmy na dietę BARF-ową.
Alergia Azji to jedyna rzecz, która kładzie się cieniem na nasze wspólne życie.
Z pokarmów podobno uczulona jest tylko na ryż ale niestety dochodzą jeszcze do tego pyłki traw, grzyby i roztocza kurzu domowego. Tych trzech ostatnich nie da się wyeliminować i niestety biedulka właściwie cały rok jest na lekach sterydowych. Dzięki nowej diecie udało nam się chociaż zmniejszyć ich dawkę o połowę ale i tak serce mnie boli, że muszę je jej podawać.
Reasumując Azja jest psem wspaniałym, przekochanym, najlepszym i najgrzeczniejszym pod słońcem (ona też tak uważa). Nie mogę pojąć jak taki pies mógł stracić dom, tym bardziej, że ten stracony domek musiał być fajnym domkiem. Ona nigdy nie wykazywała żadnych zachowań, które wskazywały by, że była źle traktowana. Wręcz przeciwnie. Na pewno była rozpieszczana, nauczona wielu rzeczy i wg mnie mieszkała z ludźmi w domu a nie na dworze.
No nic, jej poprzedni opiekunowie stracili a ja zyskałam cudownego przyjaciela.
Pozdrawiamy Panią Dyrektor, wszystkich pracowników i wolontariuszy. Przy okazji życzymy wszystkim zdrowych, spędzonych w miłej atmosferze Świąt Bożego Narodzenia oraz szczęścia, sukcesów a wszystkim psiakom wspaniałych domków w nowym 2015 roku.
Przepraszamy za lekką nadwagę ale pan doktor mówi, że to po lekach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
K@mil@
Moderator
Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 4528
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Sob 19:00, 06 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Dziękujemy za tak obszerną relację
Azja rzeczywiście lepiej trafić nie mogła Cieszę się, że tak bardzo ją kochacie i ona kocha Was... Życzę ślicznotce duuużo zdrowia I Wam Wesołych Świąt
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cavi
*****
Dołączył: 06 Lut 2008
Posty: 2990
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn / Krążkowo :>
|
Wysłany: Nie 9:53, 07 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Jaki szczęśliwy pies Zdrówka dla Azji!
|
|
Powrót do góry |
|
|
homerka
*****
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 3801
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pon 0:06, 08 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Zdrówka jak najwięcej życzę. Również pozdrawiam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
KasiaK
***
Dołączył: 28 Lis 2011
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 8:42, 08 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Wspaniale!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lila2006
*
Dołączył: 23 Lis 2013
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białe Błota
|
Wysłany: Nie 20:11, 06 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Witamy ponownie!
Dziś mija drugi rok, odkąd Azja jest z nami czyli obchodzimy 2 urodziny.
Melduję, że Jubilatka ma się znakomicie, jest zdrowa (po za alergią) i chyba zadowolona z życia. Nas wzięła troszkę "pod pantofel", pewne rzeczy, które się psu należą są egzekwowane bez litości i nie ma w tym względzie żadnych ustępstw a żądania wyrażane są werbalnie głośno i dobitnie. Azja nie szczeka, ona mówi i to tak, że wszystko jest jasne.
Jak pracuję na popołudniową zmianę to rano, o świcie jest obowiązkowy spacer do lasu. Po powrocie śniadanko a na deser świńskie, surowe ucho. Czasem kolejność się zmienia, zwłaszcza jak na śniadanie jest sama sucha karma. Jak pracuję rano to spacer jest po obiedzie a cierpliwość Azji kończy się zaraz po deserze. W wolne dni czeka mnie wyjście do lasu dwa razy. Jak skądkolwiek wracam, muszę mieć coś na przeprosiny za to, że mnie tak długo nie było. Do moich obowiązków należy również wycałowanie, głaskanie, miętoszenie i drapanie po brzuszku wg następującego schematu. Najpierw całusy, miętoszenie, następnie drapanie jednej strony brzucha, potem drugiej, potem centralnie, na koniec znów całusy. Jeszcze nie widziałam psa, który tak nadstawiał by się do całowania.
Około południa należy się obiadek, a wieczorkiem dentastick na ząbki.
Azja obowiązków nie ma, choć muszę ją pochwalić, że pamięta o lekach i o odpowiednich porach sama przychodzi do kuchni, siada obok szuflady z lekarstwami i czeka aż włożę jej tabletki do paszczy. Oczywiście nie za darmo bo potem należy się nagroda w postaci jakiegoś malutkiego smakołyka.
Gdy spełnimy już wszystkie obowiązki wobec niej i nadchodzi koniec dnia, Azja udaje się do swojego pokoju, na swoją kanapę ze swoim jaśkiem i śpi do rana przeżywając we śnie mnóstwo mrożących krew w żyłach przygód, których nie zdążyła przeżyć za dnia.
Reasumując nie ma chyba fajniejszego, mądrzejszego i kochańszego psa na świecie i bardzo się cieszymy, że należy no naszej rodziny. Azja chyba też się cieszy bo mimo, że trzyma nas krótko to daje też wyrazy swojej miłości na każdym kroku.
Pozdrawiamy bardzo serdecznie i życzymy Pani Dyrektor, wszystkim Pracownikom i Wolontariuszom wspaniałych Świąt Bożego Narodzenia oraz samych radosnych dni w nowym 2016 roku a wszystkim psiakom najwspanialszych domków pod słońcem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
K@mil@
Moderator
Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 4528
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Nie 20:37, 06 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Świetny opis! Cieszymy się, że Azji trafił się tak wspaniały domek
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lila2006
*
Dołączył: 23 Lis 2013
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białe Błota
|
Wysłany: Nie 17:52, 01 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Z malutkim opóźnieniem ale meldujemy się z Azją gdyż 6 grudnia minęły 3 lata odkąd mamy siebie.
Nadal bardzo nam ze sobą dobrze i kochamy się coraz bardziej, jeśli to w ogóle możliwe. Jesteśmy chyba świetnymi kumpelkami i rozumiemy się bez słów co oczywiście nie przeszkadza nam również "rozmawiać" i choć Azja nadal dość dobitnie upomina się o to co jej się należy, to jednak w naszym teamie to ja jestem szefem i ona to rozumie i szanuje. Na spacerki do lasu już dawno chodzimy bez smyczy bo dziewczynka trzyma się blisko mnie i jak powiem nie wolno, to nawet za sarną czy zającem nie pobiegnie. Anioł nie pies.
Oto dowód:
Dodam jeszcze, że koziołek jakiś czas biegł przed nami a potem zatrzymał się, popatrzył na nas i spokojnie poszedł w las.
Ostatnio Azula oprócz nas ma jeszcze psią towarzyszkę bo pomieszkuje z nami jedna z suczek mojej siostry Meggi, również adoptowana z bydgoskiego schroniska, szczenięciem będąc. Meggi pomimo obecności w domu jeszcze dwóch psów bardzo źle znosi nieobecność domowników i szczekaniem i wyciem uprzykrza czas sąsiadom (siostra mieszka w bloku) i dlatego na czas wyjazdu swojej opiekunki do pracy za granicą i w obliczu częstego braku w domu jej syna - studenta, mała przebywa u nas na wczasach. Azja nie jest tym faktem zachwycona ale zachowuje się bardzo kulturalnie i wykazuje wobec małego, czarnego tyrana, wprost anielską cierpliwość. Obie dziewczyny są tylko o siebie niesamowicie zazdrosne i bardzo pilnują żeby żadna nie dostała więcej pieszczoszków czy smakołyków niż druga. Śmiesznie to wygląda ale my musimy teraz podwójnie się napracować przy drapaniu brzuszków, głaskaniu i tarmoszeniu za uszy.
Z alergią u Azji też jest już lepiej. Udało nam się sprowadzić lek, który daje dużo mniej skutków ubocznych a po za tym bardzo zmniejszyłam jego dawkowanie. Dlatego sunia trochę schudła i wygląda o niebo lepiej. Ma też więcej energii i radości życia.
To by było na razie na tyle, mam nadzieję zameldować się z Azją znowu za rok, a tymczasem życzę wszystkim w nadeszłym wczoraj nowym 2017 roku wszystkiego najlepszego, szczęścia i radości, a psiakom samych udanych adopcji, Pozdrawiamy serdecznie, Lidka, Azja i Meggi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cavi
*****
Dołączył: 06 Lut 2008
Posty: 2990
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn / Krążkowo :>
|
Wysłany: Pon 19:06, 02 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Jestem pod wrażeniem psa niegoniącego koziołków Dziękujemy za relację i piękne zdjęcia
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|