Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
K@mil@
Moderator
Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 4528
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Śro 19:55, 07 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Suuper
Jaka zadowolona Zocha (właściciele, mam nadzieję, również )
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Madź
Moderator
Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 2677
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Śro 20:36, 07 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
ale się Zośce trafiło
|
|
Powrót do góry |
|
 |
KochAna
**
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świecie
|
Wysłany: Sob 22:24, 15 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Jesteśmy zadowoleni, lepiej nie mogliśmy trafić i nawet brak zaufania do obcych obraca się na jej korzyść - szczeka głośno i broni swojego podwórka tak jak tylko ona potrafi
Poza tym jest taka radosna... Biegające szczęście.
Najzabawniejsze jest to, że trzyma Dyzia pod pantoflem i biedny słuchać jej musi
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Iga
Moderator
Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 5798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Utopia
|
Wysłany: Nie 6:59, 16 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
hihi,małe zawsze wygrywa
|
|
Powrót do góry |
|
 |
KochAna
**
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świecie
|
Wysłany: Nie 19:36, 16 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
No, dokładnie, a ona tak potrafi Dyzia podpuścić... Czasem robi tak, że niby zaczyna szczekać i zrywa się dobiegu, on to podchwyci i leeeeeeci pod płot, a Zośka wraca na miejsce i patrzy spryciula mała. Szkoda tylko, że dzieci nie lubi
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pankracowa
Moderator
Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 726
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Śro 20:23, 19 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Przy takich zachowaniach warto spróbować odwrażliwić pieska na zjawisko, wobec którego wykazuje niechęć. Jeśli sprawi się, aby pozytywnie je skojarzył, to je polubi. Można np. poprosić spokojne, rezolutne dziecko, aby najpierw rzucało Zośce przysmaki, potem podawało je z ręki, następnie można popróbować wydawania komend i oczywiście nagradzania za nie. Podobny proces przeprowadzić z innym dzieckiem i jeszcze kolejnym... To tak w dużym skrócie. Jeśli jest taka potrzeba, proszę o wiadomość, chętnie pomogę.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
KochAna
**
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świecie
|
Wysłany: Śro 21:51, 19 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Dziękuję Wizyty dzieci sporadyczne, więc zachowanie Zośki nie stanowi dużego problemu. Oczywiście, jeśli tylko będę miała okazję (tzn. odpowiednie dziecko; te które nas odwiedzają są zdecydowanie za małe) zadziałam wg Pani wskazówek. Gdyby Zośka przekonała się, że dzieci nie stanowią zagrożenia, wtedy podczas wizyt rodziny z dziećmi nie byłaby taka zestresowana i przez to szczęśliwsza, a przecież o to chodzi, żeby dobrze czuła się u siebie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
KochAna
**
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świecie
|
Wysłany: Pon 15:36, 14 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Tak - pierwszy sukces w socjalizacji z dziećmi za nami, Zośka dała się pogłaskać dziewczynce po podaniu smakołyka
Martwi mnie tylko jej stosunek do obcych dorosłych (nawet kobiet). Mianowicie, Zośka weźmie smakołyk z ręki, da się głaskać, zachowuje się swobodnie - gdy wszyscy goście siedzą. Gdy ktoś (nie z domowników) wstaje i idzie, suczka od razu atakuje stopy i gryzie dość mocno. Gdy tylko widzę, że Zośka "startuje" polecam, żeby osoba zatrzymała się i wtedy Zośka również się zatrzymuje, osoba stojąca podaje jej rękę do powąchania i smakołyk. Jednak nie odnosi to dlugotrwałego skutku. Proszę o odpowiedź - czy to właściwa strategia? pozdrawiam
By [link widoczny dla zalogowanych] at 2010-06-14
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pankracowa
Moderator
Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 726
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Śro 21:41, 16 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Chodzi o przerwanie niepożądanego zachowania, więc kierunek jest słuszny. Jednak jeśli tak po prostu po zatrzymaniu pies jest nagradzany, to może przewrotnie zrozumieć, że smakołyk dostaje za pogoń i podgryzanie... Po takim "starcie" warto się zatrzymać i powiedzieć "NIE" - to komenda oznaczająca dezaprobatę, potem powiedzieć np. "siad" i wówczas nagrodzić. Dodatkowo można poćwiczyć już poza opisaną sytuacją "siad - zostań" - pies ma wytrzymać w komendzie dopóki nie zostanie z niej zwolniony (początkowo to 3 - 5 sekund). Po względnym wyćwiczeniu tej umiejętności zanim ktoś wstanie i pójdzie, mówi się "siad - zostań" i nagradza za wykonanie komendy (pies siedząc, nie może podążyć za idącym człowiekiem, a dodatkowo koncentruje się na wypowiadającym komendę, a nie na poruszającej się osobie).
Jeśli chciałaby Pani dodatkowo się skonsultować albo umówić na ćwiczenia, proszę o wiadomość prywatną. Pozdrawiam serdecznie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
KochAna
**
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świecie
|
Wysłany: Wto 13:40, 02 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Byliśmy przedwczoraj na jesiennym spacerze...
Kaczki i wszelkie ptactwo musi się strzec, nawet w taką pogodę Zofia nie omieszka wskoczyć do wody Ta mina wyjaśnia wszystko...
[link widoczny dla zalogowanych]
Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]
Uwaga! Straszliwa Zofia nadbiega!
[link widoczny dla zalogowanych]
Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]
I Zosia "natleniona"
[link widoczny dla zalogowanych]
Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
K@mil@
Moderator
Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 4528
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Wto 15:27, 02 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Aż miło patrzeć na taki uśmiechnięty, szczęśliwy pycholek
|
|
Powrót do góry |
|
 |
KochAna
**
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świecie
|
Wysłany: Pon 17:39, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Oto zimowa opowieść.
W roli głównej: pewna suczka o małym rozumku ale wielkim serduchu.
[link widoczny dla zalogowanych]
Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]
Zośka dzielnie pomagała w przedświątecznych porządkach, najbardziej podobało jej się trzepanie dywaników na śniegu:
[link widoczny dla zalogowanych]
Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]
A gdy już się napracowała, grzecznie poprosiła o zimowy spacerek...
[link widoczny dla zalogowanych]
Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]
...na którym zapomniała, że jest tylko małą Zosią. Szusowała w śniegu jak rasowy husky
[link widoczny dla zalogowanych]
Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]
Nawet w zimowych warunkach należy zachować czujność. Pod sosenkami mogą czaić się niebezpieczeństwa.
[link widoczny dla zalogowanych]
Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]
To był naprawdę przyjemny spacer. Piękny ukłon na zkończenie
[link widoczny dla zalogowanych]
Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
K@mil@
Moderator
Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 4528
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pon 17:51, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Fajna historyjka
Zośka jaka zadowolona
Ostatnio zmieniony przez K@mil@ dnia Wto 15:16, 28 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
KochAna
**
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świecie
|
Wysłany: Pon 19:20, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Ona się ciągle uśmiecha, stale jej wesoło
Śniegu więcej od niej, ale dzielnie się przez niego przebijała. Śmiesznie wyglądała, jak jej się przednie łapki zapadały a tylne tkwiły na skorupie śnieżnej
A później, jak ją wzięłam na ręce, to oblizała mi całą twarz, widocznie wolała wracać na własnych łapkach
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pankracowa
Moderator
Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 726
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pon 21:27, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Historyjka arcyciekawa A swoją drogą, serce rośnie, kiedy widzi się, do jak cudownych ludzi trafiają schroniskowe psiaki... Takich domów jak najwięcej - to takie moje życzenie noworoczne.
|
|
Powrót do góry |
|
 |