Emka

Martuchny

nr.ewidencyjny: 0246/14

Emka to około dwunastoletnia ( choć wydaje mi się, że ma mniej Wink

) suczka. Została znaleziona w Koronowie i przywieziona do schroniska. Emka prawdopodobnie całe życie była psem podwórkowym - czuje się nieswojo przy trzymaniu za obrożę, choć nie reaguje agresywnie, a chodzenia na smyczy zwyczajnie się obawia. Przy odrobinie cierpliwości nauczenie jej chodzenia na smyczy będzie możliwe. Emka ma dość starte zęby, wyglądają tak, jakby gryzła kiedyś kraty. Początkowo zwiedzała wybieg zupełnie nie interesując się człowiekiem. Później już sama podchodziła, łasiła się, odchodziła tylko jak dotknęło się szyi... Przychodzi na zawołanie. Z innymi psami żyje w zgodzie, jest w stosunku do nich neutralna. Obszczekana nie 'wdaje się w dyskusję' tylko odchodzi. Emka będzie potrzebowała cierpliwego opiekuna, który pokaże jej jeszcze, że życie u boku człowieka może być komfortowe. Jest zaszczepiona, czeka na sterylizację.

Fotki... będą

Cavi

Iga

komplet dla Emki:

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]ój_idealny_rozmiar_czeka_na_Ciebie_
adopcje.org
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]).htm
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych])-id92125.html
[link widoczny dla zalogowanych]
wybierzmiska.pl
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

KasiaK

Emka będzie brała udział w Lirze. Proszę o przeniesienie wątku do działu psów przygotowujących się do egzaminu. Smile

Lucyna

Emka została przeniesiona do innego boksu i nie ćwiczy na Lirze. Proszę o wycofanie wątku z Liry.

Martuchny

Co się takiego stało, że nie może już ćwiczyć?

homerka

Emka już znowu jest na Lirze. Rolling Eyes

Można przenieść wątek. Smile

I dzisiejsza focia:

KasiaK

Marta, wszystko w porządku. Smile

Nie ćwiczyła przez jakiś czas, bo miała cieczkę i była odizolowana. Mieliśmy komplet psów, więc nikt nie mógł się nią zająć. Teraz dwa poszły do adopcji i Emka będzie ćwiczyła z Krzysiem.

KrzysztofW

Dziś ćwiczyłem Z Emką pierwszy raz to bardzo miły i przyjazny pies

Asia Troczka

Od dwóch miesięcy ćwiczę z Emką. Jest cudowna, łagodna, spokojna. Szybko się męczy z uwagi na nadwagę. Spacery sama dzieli na krótsze odcinki kładąc się i odpoczywając. Była niedawno u mnie w domu, potem z wizytacją u wolontariuszki Kasi. U Kasi sprawdzone - Emka jest łagodna dla małych dzieci. Za bardzo nie zwraca na dziecko uwagi. Na koty w ogóle nie reaguje. Nawet jeśli kot przed nią przejdzie albo się położy - Emka nie zwraca na niego uwagi.

W domu dużo śpi. Była u mnie przez 4 dni więc mniej więcej ją poznałam w warunkach domowych.
Przepięknie utrzymuje czystość. Ładnie wytrzymuje do spaceru. A kiedy bardzo chce wyjść, zaczyna kręcić się po mieszkaniu przy drzwiach.

Jest psem bardzo niewymagającym. Spacery raczej krótkie, lub cierpliwie trzeba ją zachęcać do dłuższych - powinna schudnąć.

W aucie jeździ ładnie, spokojnie. Trochę boi się wsiąść.

W ciągu jednego dnia załapała o co chodzi ze schodami - ale miała z tym problem. Nie wiedziała ani jak wejść, ani jak zejść. Ale już teraz śmiga Smile

Bardzo polecam do adopcji osobie, która pragnie mieć psa nieabsorbującego, niewymagającego i bardzo spokojnego.

monika r

KasiaK

Tak, jak napisała Asia Troczka, Emka spędziła u nas niedawno niedzielne popołudnie. Wszystko, co napisała Asia o jej zachowaniu to prawda - jest bardzo zrównoważona, niewymagająca, kompletnie ignoruje koty. Zachowuje w domu czystość i nie lubi długich spacerów. Psiak idealny dla leniwych, którzy lubią sobie poleżeć na kanapie i wtulić rękę w gęstą psią sierść. Wink

Od siebie jeszcze dodam, że co do reakcji na małe dzieci, to owszem, jest łagodna, ale kiedy moja córka wydawała głośniejsze dźwięki, to Emka trochę się bała i odchodziła na drugi koniec pokoju, ogrodu, itp. Nic w tym złego rzecz jasna, zwłaszcza, że to było ich pierwsze spotkanie, jednak myślę, że bardziej komfortowo Emka by się czuła w domu bez zupełnie małych dzieci, może prędziej z trochę starszymi. Smile

KasiaK

[/URL]

KasiaK

Madź

W domu