
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Martuchny
Moderator
Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 3979
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Fordon^^
|
Wysłany: Nie 16:47, 04 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Zależy na kogo się trafi z pytaniem,zazwyczaj się nie dowiadujemy niestety...
To Państwo ją rezerwowaliście? wszystko rozumiem...
współczuję..
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Ika34
**
Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:41, 04 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
"my często nie dowiadujemy się o śmierci zwierzaka,zamiast tego dowiadujemy się,że poszedł do domu.."
Jak to możliwe? Jestem w szoku... Czyli nigdy tak naprawdę nie wiadomo, czy pies trafil naprawdę do domu, czy umarł?!
A Perełka, młoda, zdrowa i umarla?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Justa
*
Dołączył: 26 Lut 2012
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:53, 04 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Ktoś ze schroniska dzwonił i poinformował, że adopcja jest niemożliwa bo piesek umarł. Podobno na chorobę wirusową. Kiedy byliśmy w tamtym tygodniu w schronisku odmówiono nam odpowiedzi. W sprawie Perełki mieliśmy kontaktować się z weterynarzem lub dyrektorem schroniska. Trochę to wszystko dziwne i skomplikowane. Jej stan od początku był niezadowalający, ale też nam nikt o tym nie powiedział. Smutna historia
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Martuchny
Moderator
Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 3979
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Fordon^^
|
Wysłany: Nie 19:03, 04 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Niestety tak bywa...
Tak,to mogła być jakaś choroba zakaźna typu parwowiroza... Była wyczerpana mogła sobie z tym nie poradzić,poza tym mogła przyjść do schroniska z jeszcze nierozwiniętą chorobą... Niestety my nic za to nie możemy,że tak jest...
a z młodymi psiakami też tak bywa..
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|