Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kasja
*
Dołączył: 27 Wrz 2012
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gorzów Wlkp.
|
Wysłany: Czw 17:28, 27 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Iga napisał: | eej,nie pisalam tego,zeby koniecznie "wcisnac" ja do Ciebie na tymczas(choc nie ukrywam tymczas by sie jej przydal),chcialam tylko zaznaczyc,ze taka jest u nas i potrzebuje pomocy... |
Spokojnie, taki żarcik
Dobra, uciekam na swoje forum. Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zuzka
****
Dołączył: 06 Sty 2012
Posty: 1688
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Czw 17:29, 27 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
nasze bydgoskie forum uzależnia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Marek
*
Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pią 17:17, 28 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Bromka drugi dzień w nowym domu! Jest coraz bardziej odprężona. Pomału zwiedza cały dom. Bardzo nas pilnuje i płacze jeśli któreś z nas znika. Wczoraj bardzo dużo jadła ale dzis już jest trochę wybredna i nie tak łakoma. Uwielbia spacery i przytulanie. To naprawdę kochany pies i myślę że jej wiek to tylko zaleta.
|
|
Powrót do góry |
|
|
KasiaK
***
Dołączył: 28 Lis 2011
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:49, 30 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Anna Marek napisał: | To naprawdę kochany pies i myślę że jej wiek to tylko zaleta. |
Święte słowa!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Marek
*
Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Wto 10:36, 02 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Mam pytanie dotyczące sterylizacji Bronki. Oglądamy ją sobie pomalutku i zauważyliśmy że na brzuchu tam gdzie jest blizna ma kilka czarnych węzełków. Czy możliwe jest że to są nie zdjęte szwy? Czy można to jakoś sprawdzić w jej dokumentach medycznych? A tak w ogóle psina aklimatyzuje się nieźle. Jest bardzo łagodna i przyjazna. Kota ciągle obserwuje i chyba go nie lubi. Musimy ich pilnować, ale mamy nadzieję że czas zrobi swoje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
KasiaK
***
Dołączył: 28 Lis 2011
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 12:06, 02 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Proszę zadzwonić do schroniska, na pewno ktoś Pani udzieli informacji w porozumieniu z lekarzem wet.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martuchny
Moderator
Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 3979
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Fordon^^
|
Wysłany: Wto 18:35, 02 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
to są szwy, wystarczy je tylko zdjąć polecam pojechać do lekarza wet. do schroniska, to jest 5 minut i po wszystkim
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Marek
*
Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Wto 20:16, 02 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Bronka niestety atakuje kota. Dziś sytuacja była bardzo niebezpieczna. Rzuca się z zębami a ponieważ jest sporym psem naprawdę się przestraszyliśmy. Macie może jakąś radę. Boję się że to się skończy źle dla kota. Staramy się ich pilnować ale sami wiecie że nie da się tego robić 24 godziny na dobę. Jak sądzicie czy z czasem będzie lepiej? Mam wrażenie że ona im lepiej czuje się w domu tym bardzie go atakuje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martuchny
Moderator
Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 3979
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Fordon^^
|
Wysłany: Śro 15:18, 03 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
potrzebna jest praca nad tym, samo nie przejdzie. proszę zwrócić się do Pankracowej(naszego behawiorysty od Liry) o pomoc.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Marek
*
Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pią 9:38, 12 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Bronka jest u nas już dwa tygodnie. Kota nie znosi w dalszym ciągu, ale jest naprawdę kochana. Poznajemy jej nawyki i przyzwyczajenie bo 9-letni pies ma ich sporo i codziennie widzimy coś nowego. Jest bardzo posłuszna, lubi pieszczoty, pozwala na wszystkie zabiegi pielęgnacyjne wokół siebie. Obserwując ją doszliśmy do wniosku że jej agresja wobec kota, wręcz chęć zamordowania go, to niestety właśnie stary nawyk. Ewidentnie ktoś ją na koty szczuł. Mamy nadzieję że kiedyś się nam uda pogodzić zwierzęta, ale na razie zamontowaliśmy system zasiek i bramek żeby w czasie naszej nieobecności nie doszło do tragedii. Trzymajcie kciuki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pankracowa
Moderator
Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 726
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pią 13:46, 12 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
W warunkach naturalnych kot jest naturalną ofiarą kota, po prostu psy na nie polują i je zjadają. Stad też ZAWSZE potrzebna jest kontrola nad kontaktami tych dwóch gatunków. Sama mam osiem psów i trzy koty i kiedy nie ma mnie w domu, znajdują się one w osobnych pomieszczeniach. to tylko zwierzęta i mają swoje genetycznie zapisane instynkty. Na co dzień żyją w zgodzie, bezproblemowo. Ale - mój nieżyjący jamnik każdorazowo po przyjściu nowego kota przechodził program adaptacyjny wobec nowego członka stada, który trwał trzy miesiące. Po upływie tego czasu relacje układały się harmonijnie - właściwie jamnik nie był już w ogóle zainteresowany nowym kotem.
Być może Bronka była szczuta na koty, wtedy nie mamy do czynienia ze zwykła ciekawością czy zaintrygowaniem mruczkiem, tylko z negatywnymi skojarzeniami na bazie instynktu łowczego. Myślę jednak, ze można popracować nad osiągnięciem stanu względnej obojętności wobec kota - habituacja (przyzwyczajenie - powinno nastąpić z biegiem czasu przy właściwym postępowaniu), a właściwie skojarzeniem obecności kota z bodźcami przyjemnymi związanymi z modyfikacją zachowania Bronki (mądrze nazwane - przeciwwarunkowanie).
1. Przy swobodnym przemieszczaniu się kota pies jest na smyczy. Nie reagować na jazgotanie. Poczekać, aż pies się zmęczy, nieco uspokoi, może kot wyjdzie z pokoju? (widząc, że nic się nie dzieje, Bronka zapewne nieco wyhamuje) - wtedy zawołać "Bronka" i dać smakołyk, kiedy pies spojrzy (zrozumie, że nagroda jest za współpracę i reakcję na komendę). Po kilku razach psa i kota odizolować i zwolnić, niech się zajmą sobą.
2. Ćwiczyć kilka razy dziennie.
3. Raz - dwa razy dziennie ćwiczyć z psem w domu na smyczy bez kota - aby Bronka nie skojarzyła tej sytuacji jednoznacznie, bo inaczej samo przypięcie w domu do smyczy już ją będzie ekscytować i nakręcać.
3. Po tygodniu - dwóch dać sygnał, jak przebiegają ćwiczenia, to napiszę, co dalej. Względnie proszę podzielić się pytaniami, wątpliwościami, odpowiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Marek
*
Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pią 18:04, 12 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za wskazówki. Będziemy próbować i odezwę się.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Marek
*
Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Sob 17:38, 13 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Bronka na pierwszym spacerze w lesie. Była bardzo zadowolona i posłuszna. Biegałą po raz pierwszy bez smyczy, ale nie oddalała się.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martuchny
Moderator
Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 3979
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Fordon^^
|
Wysłany: Nie 9:22, 14 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
ślicznie jaka zadowolona babucha xD
|
|
Powrót do góry |
|
|
homerka
*****
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 3801
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Nie 19:36, 14 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Pozdrowienia dla Bronki. Oby jak najwięcej takich spacerów
|
|
Powrót do góry |
|
|