|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cavi
*****
Dołączył: 06 Lut 2008
Posty: 2990
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn / Krążkowo :>
|
Wysłany: Nie 8:29, 19 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Dziewczynka Izy:
I psiak Natalii:
Ostatnio zmieniony przez Cavi dnia Nie 8:29, 19 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Martuchny
Moderator
Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 3979
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Fordon^^
|
Wysłany: Pon 19:43, 20 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
dzisiaj z kilku powodów niezależnych ode mnie odbyły się przenosiny psiaków, sytuacja wygląda teraz tak:
Fajka - b-8
Whisky - b-15
Audi - b-7
Eri - b-E
no i bezimienny Natalii - b-D
|
|
Powrót do góry |
|
|
homerka
*****
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 3801
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pon 20:28, 20 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny musi tak zostać na razie. Były problemy w boksach między psami i ma zapobiec to nieszczęściu więc nie tylko chodzi o podgryzanie. Nie mogły wszystkie zostać w lirowych. Będziecie musiały prosić pracowników aby wyjmowali psiaki ze starej części. Szkoda, że nie mogłyby być na wybiegu.
Ostatnio zmieniony przez homerka dnia Pon 20:42, 20 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
reniap
*
Dołączył: 20 Cze 2013
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Solec Kujawski
|
Wysłany: Wto 21:14, 25 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Boże-są przepiękne.....
Powiedzcie mi,czy mogłabym zabrać jednego,ale na zewnątrz?
Choć ja wolałabym do domu,ale.....no nie mogę.
Ale ja muszę mieć pas,bo zwariuję.
Byłam w sobotę z córką w schronisku,ale.....nie było nikogo kto by miał dla nas czas.Ale ja to rozumiem,akurat panie karmiły psiaki.
Może uda mi się namówić męża na pieska na zewnątrz....
Pozdrawiam
Renia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martuchny
Moderator
Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 3979
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Fordon^^
|
Wysłany: Wto 21:47, 25 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Proszę przeczytać ich opis w pierwszym poście.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cavi
*****
Dołączył: 06 Lut 2008
Posty: 2990
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn / Krążkowo :>
|
Wysłany: Wto 22:14, 25 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Trzeba mieć świadomość, że wszystkie boidudy są psami trudnymi - możliwe, że nawet gdyby mogły nie chciałyby wejść do domu. Podobnym przypadkiem był Diego, który po adopcji uciekł z posesji i przybiegł do schroniska, jedynego miejsca, które zna i w którym czuje się bezpiecznie. Jeśli jednak ogród i kojec będą odpowiednio zabezpieczone, a Państwo będą mogli poświęcić psu czas, cierpliwość (i nerwy...) na osowjenie go, to samo przebywanie na zewnątrz nie stanowi dużego problemu. Należy się jednak przygotować na to, że boidudy mogą nigdy nie być psami "normalnymi" – pewnie w końcu nawiążą kontakt z człowiekiem (w tej chwili jest on znikomy...), przywiążą się, ale mogą na przykład unikać głaskania i innej formy bliższego kontaktu. Do końca życia będą lękliwie reagować na obcych ludzi czy gwałtowne ruchy, a spokojny spacer po mieście pewnie nigdy nie będzie dla nich możliwy.
Jeśli mimo wszystko, z pełną świadomością zdecydują się Państwo na takiego właśnie psiaka to cudownie. Ale proszę dobrze się zastanowić, bo dla boidudka zwrot do schroniska będzie okrucieństwem...
|
|
Powrót do góry |
|
|
reniap
*
Dołączył: 20 Cze 2013
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Solec Kujawski
|
Wysłany: Śro 11:55, 26 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Ja to wszystko rozumiem.
Ogród mam duży i sporo miejsca na kojec ,a w mojej rodzinie wszyscy kochają zwierzęta więc opiekę psiak miałby najlepszą z możliwych.Z uwagi na to,że nie pracuję i jestem cały czas w domu-mogę sporo czasu psu poświęcić.
Po odejściu mojej Leyli(odeszła 18 maja,miała raka śledziony)bardzo mi brakuje psa,zresztą nie tylko mnie,ale i dzieciom,bo w domu zawsze był pies.Mąż jednak nie zgadza się na psa w domu....myślę jadnak ,że jeśli chodzi o psa na posesji,nie będzie miał nic przeciwko temu.
Zobaczymy-pozdrawiam wszystkich.
|
|
Powrót do góry |
|
|
monia:)
****
Dołączył: 09 Sty 2011
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Śro 13:30, 26 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Tylko obawiam się, że samym kochaniem nie osiągnie się tego co by się chciało. Z tymi dzieciakami trzeba pracować, socjalizować i wyznaczać granice. Oczywiście jestem jak najbardziej za tym, by Pani wzięła jedno z miotu . Tylko nie wiem czy na pewno jest Pani świadoma, tego jak się boidudy zachowują. Wiele osób mówiących, że ma już doświadczenie nie potrafi sobie poradzić. Rzecz jasna, nie chcę zniechęcać, tylko jeśli chodzi o te dzieciaki musimy mieć pewność co do nowych domów. Oczywiście myślę, że po adopcji będzie Pani mogła liczyć na naszą pomoc, jeśli tylko Pani zechce .
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
reniap
*
Dołączył: 20 Cze 2013
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Solec Kujawski
|
Wysłany: Śro 15:23, 26 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Wiem,wiem-nie mam zamiaru robić z siebie wszystkowiedzącej.
Wiem też ,że będę potrzebowała Waszych rad i wskazówek.
Ja z moją Leylą chodziłam na trzymiesięczne szkolenie posłuszeństwa z uwagi na to,że moja córka jest na wózku ,a goldeny są dużymi psami.
Zobaczymy jak będzie,najpierw muszę porozmawiać z mężem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
monia:)
****
Dołączył: 09 Sty 2011
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Czw 23:03, 27 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
W takim razie trzymam kciuki
|
|
Powrót do góry |
|
|
natalia993
*****
Dołączył: 10 Kwi 2010
Posty: 2049
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pią 22:36, 05 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Socjalizacja
Zdjęcia z pierwszego spaceru poza teren schroniska Fajki i Whisky
|
|
Powrót do góry |
|
|
natalia993
*****
Dołączył: 10 Kwi 2010
Posty: 2049
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Nie 22:09, 29 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Whisky sama podchodzi po smaki
|
|
Powrót do góry |
|
|
monia:)
****
Dołączył: 09 Sty 2011
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Nie 18:28, 20 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
To ja napiszę tutaj, żeby wszystko było jasne . Leon, największy chłopak poszedł niedawno do nowego domu . Mam nadzieję, że właściciele są ok i będzie mu z nimi dobrze .
Czyli w schronie zostały jeszcze 3: Whisky- najlepiej ogarnięta, sama podchodzi po smaki, ma cudowny charakter i od początku była najbardziej otwarta , Fajka- mimo tego, że często ją wyciągałam nie chce się na mnie otworzyć, smaki raz bierze innym razem zachowuje się jak by mnie widziała pierwszy raz, nie daje się złapać na wybiegu, musi biegać ze smyczą
Audi- z tego co Marta mówiła, też nie zachowuje się najlepiej, ma charakter i wie jak użyć ząbków gdy się boi, w przeciwieństwie do sióstr
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pankracowa
Moderator
Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 726
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pią 9:14, 08 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Fajka ma problemy, nie wiem, czy coś można zrobić...
|
|
Powrót do góry |
|
|
monia:)
****
Dołączył: 09 Sty 2011
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pią 15:51, 08 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Chyba nie tylko ona
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|