Autor |
Wiadomość |
Mateusz |
Wysłany: Śro 10:25, 23 Cze 2021 Temat postu: |
|
Ganges umarł w poniedziałek. Nie mogę poradzić sobie z jego stratą. Został pochowany na cmentarzu pod Warszawą. |
|
|
natalia993 |
Wysłany: Nie 2:15, 17 Sie 2014 Temat postu: |
|
Wdzianko ma super! Chłopak zimą na pewno nie zmarznie |
|
|
Martuchny |
Wysłany: Śro 21:26, 13 Sie 2014 Temat postu: |
|
ale super, kochany jest!
a jakie ma fajne ciuszki na mrozy
pozdrawiamy Was! |
|
|
Mateusz |
Wysłany: Śro 19:37, 13 Sie 2014 Temat postu: |
|
Hej
Mija już troszkę czasu. Przesyłam zdjęcia Gangesia. Ma się kwitnąco. Jest zdrowy i wesoły
|
|
|
Domi |
Wysłany: Pią 19:21, 06 Gru 2013 Temat postu: |
|
Biedulek ale wygląda kwitnąco |
|
|
Pankracowa |
Wysłany: Pią 13:01, 06 Gru 2013 Temat postu: |
|
Pięknie prezentuje się Ganges na fotach. Mam nadzieję, że jego zachowanie się unormowało i nie sprawia większych problemów. |
|
|
Mateusz |
Wysłany: Pią 22:01, 29 Lis 2013 Temat postu: |
|
Niestety ma ciągłe problemy z uszami. Psiak miał zaświerzbione uszy nieokreślony czas. Pomimo wybicia go po przygarnięciu, ciągle ma nawracające zapalenia kanału słuchowego. Ponad 800 zł wydałem już na jego leczenie. ;( |
|
|
K@mil@ |
Wysłany: Pią 16:16, 29 Lis 2013 Temat postu: |
|
Wygląda na szczęśliwego
A jak tam zdrówko psiaka? |
|
|
Mateusz |
Wysłany: Pią 15:06, 29 Lis 2013 Temat postu: |
|
Hej
Tak po kilku miesiącach wygląda Ganges
|
|
|
Mateusz |
Wysłany: Śro 22:42, 04 Wrz 2013 Temat postu: |
|
Dzisiaj byliśmy u weterynarza. Podczas czesania na skórze pod grubą warstwą sierści była duża, sącząca rana. Okazało się, że jest to hotspot czyli zapalenie skóry. Poza tym Ganges ma ŚWIERZB USZNY. Nic na to nie wskazywało, drapał się ciągle po uszach i trzepał głową. Nawet dostał po wyjściu jakieś krople.
Teraz pod mikroskopem weterynarz stwierdził świerzbowca - nawet sam widziałem ruszające się robale pod mikroskopem |
|
|
Martuchny |
Wysłany: Śro 16:18, 04 Wrz 2013 Temat postu: |
|
jaki przytulnik trzymam kciukasy za dalsze postępy |
|
|
Mateusz |
Wysłany: Śro 15:25, 04 Wrz 2013 Temat postu: |
|
Hej!
Przesyłam nowe zdjęcia Gangesa. W dalszym ciągu rzuca się na inne psy i robi co chce, ale ciągle nad tym pracujemy
|
|
|
Pankracowa |
Wysłany: Pią 21:29, 16 Sie 2013 Temat postu: |
|
Miałam dziś okazję poznać Gangesa - bardzo fajny pies. On z kolei zapoznał się z moimi czworonogami - Asti, Pusiem, Dumką, Dundee'm, Pankracym. Ze wszystkimi wspaniale się komunikował (czyli jego problem to typowa tzw. agresja smyczowa). Trafił znakomicie, jego pan jest otwarty na pracę z nim, także mamy nadzieję, że wkrótce da radę sprostać wyzwaniom otoczenia. |
|
|
K@mil@ |
Wysłany: Pon 10:11, 12 Sie 2013 Temat postu: |
|
Mogę Ci też zaoferować pomoc innego typu, jeśli chodzi o agresję wobec psów - Gangesowi z pewnością przyda się jakiś spokojniejszy, przyjazny pies, który pomógłby mu odbudować zaufanie do innych psów. Moja suczka jest łagodna i otwarta na psie znajomości, a nawet agresywnie zaczepiana rzadko reaguje agresją. Gdyby więc problem zaczął się jeszcze bardziej pogłębiać, możemy spróbować właśnie przekonywać go do innych psów takimi małymi kroczkami
Ale póki co spróbuj robić tak, jak radzi Iga - odwracać uwagę psa - czy to wykonaniem komendy i nagrodą, czy np. zabawą. Ważne, aby psiak miał miłe skojarzenia ze zbliżającym się pobratymcą |
|
|
Iga |
Wysłany: Pon 7:27, 12 Sie 2013 Temat postu: |
|
mój pies też ma problemy z agresją smyczową,ale to dlatego,że jest niewidomy i po prostu prewencyjnie woli sie na psa rzucic,nie wiedzac o co mu chodzi.
moze naucz psiaka jakiejs prostej komendy,np. "siad" i za kazdym razem jak bedziesz widzial zblizajacego sie psa popros psa o wykonanie komendy,bardzo wazne jest tu nagradzanie po dobrze wykonanej komendzie,zeby pies wiedzial,ze Mu sie to oplaci. po jakims czasie powinno Mu przejsc.
co do kolegi,czy kolega pracuje w miejscu,gdzie przewija sie wielu ludzi ( tj.listonosz,służby mundurowe?) pytam,bo psy czesto na takowe osoby wlasnie tak reaguja ze wzgledu na zdezorientowanie wywolane calym mnostwem zapachow,ktore te osoby ze soba przynosza.
jesli jednak tak nie jest,moze napisz do Pankracowej (na naszym forum),powinna Ci pomoc,bo z psiakiem pewnie trzeba bedzie pracowac.
zachowanie psa zawsze zwiazane jest z zachowaniem czlowieka,byc moze pies ma zle wspomnienia z okreslonym typem ludzi (nasza byla podopieczna Hexa reagowala lekiem tylko na okreslony typ ludzi- duzych,postawnych mezczyzn- teraz juz jest coraz lepiej,ale tylko do osob,ktore sunia zdazyla poznac).
trzymam kciuki i odzywaj sie jak tam sytuacja! |
|
|