FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj
Forum Strona Główna
->
Tęczowy Most...
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Schronisko
----------------
Schronisko w mediach.
AKCJE!
Sylwetki PSÓW
Wszelkie pytania dotyczące schroniska
WOLONTARIAT :)
----------------
Wolontariusze
Adopcje
----------------
I edycja (20.08-20.10.2009r.)
II edycja
Potrzebna POMOC na już!
Psy
Koty
Znalazły kochający dom!
Tęczowy Most...
Wesołości i smutności...
Zwierzęta użytkowników :)
Pozostałe zwierzęta
Regulamin
Psy przygotowujące się do egzaminu
Psy do adopcji szkolone grupowo
Psy do adopcji prowadzone indywidualnie
W nowym domu!
Psy zakwalifikowane do szkolenia - "poczekalnia"
Program szkoleniowy "LIRA"
----------------
"LIRA"
Sylwetki PSÓW
Różności
----------------
~GALERIA~
Poznajmy się...
,,Hyde Park"
Administracja
----------------
Pytania, uwagi, sugestie.
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
21magdar23
Wysłany: Wto 21:59, 03 Sty 2012
Temat postu:
http://wirtualnyznicz.pl/
Gość
Wysłany: Pią 14:59, 09 Gru 2011
Temat postu:
Zgadzam się z KochAną. Także czuję wstyd, żal i poczucie winy za to, że nie udało nam się wcześniej zapobiec tej tragedii, znaleźć Danie "jej człowieka", wcześniej zbadać u lekarza weterynarii (widzieliśmy, że jest gruba, ostatnio smutna i mniej żywiołowa) czy wziąć do domu... Mam nadzieję, że jej śmierć czegoś mnie nauczy i da przestrogę nam wszystkim, żeby zwracać uwagę na takie symptomy.
Niemniej jednak chciałabym bardzo serdecznie podziękować p. Oli za to, że zrobiła to, co człowiek w tej sytuacji zrobić powinien - dała Dianie na ostatnie dni jej życia dom, opiekę, ciepło i pomoc weterynaryjną.
Szkoda, że nie udało nam się pomóc Dianie wcześniej, może jeszcze byłaby z nami... Nie mogę się z tym pogodzić
Dianko, śpij spokojnie. Zawsze będę Cię pamiętała!!! [*]
Madź
Wysłany: Wto 18:44, 06 Gru 2011
Temat postu:
Bardzo mi przykro z powodu Diany. Zawsze była uśmiechnięta, nigdy nie wykazywała agresji. Kochana sunia i taka tragedia
.
Będziemy pamiętać o Diance.
monia:)
Wysłany: Wto 18:08, 06 Gru 2011
Temat postu:
Dianka...[*]
rasowa2410
Wysłany: Wto 17:38, 06 Gru 2011
Temat postu:
Nigdy nie zapomnę jak się pchała na wszystkich z tym jej wielkim tyłkiem. Była niezastąpiona!
[*]
oli :)
Wysłany: Wto 16:27, 06 Gru 2011
Temat postu:
[*]
KochAna
Wysłany: Wto 10:48, 06 Gru 2011
Temat postu:
Za każdym razem, gdy wchodzę na forum i w tym dziale nie ma nowego wpisu czuję ulgę. Bo śmierć zawsze jest przykra. Musi nastąpić, ale wiem, że istotne jest również jak to się stanie.
Diana miała "szczęście w nieszczęściu", bo w ostatnich chwilach otaczały ją życzliwe osoby. Wiem jednak, że powinien być to "jej człowiek". I w takich chwilach jest mi przykro i jest mi wstyd, że ludzie postępują w swoim życiu tak, że krzywdzą innych, "tych mniejszych". Wiele zwierzaków nie mogło liczyć na ludzi ani w życiu ani w chwili śmierci - i może jestem naiwna, lecz nigdy się z tym nie pogodzę. Bo jesteśmy odpowiedzialni za to, co oswoiliśmy...
Dianko, biegaj po łąkach za TM [*]
homerka
Wysłany: Pon 22:51, 05 Gru 2011
Temat postu:
Biedna Diana
natalia993
Wysłany: Pon 21:55, 05 Gru 2011
Temat postu:
będziemy Dianko o Tobie pamiętać.
[*]
K@mil@
Wysłany: Pon 21:43, 05 Gru 2011
Temat postu:
Bardzo dziękuję, że zapewniła jej Pani opiekę w ostatnich chwilach jej życia... Mogła odejść wśród ludzi, którym jej los nie był obojętny...
Biegaj Dianko szczęśliwa za TM... [*]
Cavi
Wysłany: Pon 21:42, 05 Gru 2011
Temat postu:
Przez cały dzień dzisiaj bałam się, że to przeczytam...
Do zobaczenia, Dianko... [*]
Pankracowa
Wysłany: Pon 21:33, 05 Gru 2011
Temat postu:
Z przykrością zawiadamiam, że stan Diany był beznadziejny - suczka wpadła w śpiączkę związaną z niewydolnością nerek. Dziś podczas wizyty w przychodni weterynaryjnej (a pracują tam lekarze o wielkich sercach i dużej wiedzy) dokonałam konsultacji naprawdę rozważających wszelkie za i przeciw, ale dysfunkcje suczki (marskość wątroby, niepracujące nerki, wodobrzusze, znacznie osłabiona wydolność układu krążenia, to wszystko powiązane z wiekiem) sprawiły, że jedynym humanitarnym wyjściem było ulżyć jej w cierpieniu.
Myślę, że ostatnie pół roku, kiedy Diana z ogromną radością ćwiczyła na spotkaniach szkoleniowych oraz zaangażowanie wolontariuszy sprawiły, że była szczęśliwa. Teraz pewnie bryka za TM...
Cavi
Wysłany: Pon 18:06, 05 Gru 2011
Temat postu:
Jak dziś u Diany...?
oli :)
Wysłany: Pon 17:35, 05 Gru 2011
Temat postu:
Dianka ! Dasz radę mała !
Nastka:)
Wysłany: Nie 21:48, 04 Gru 2011
Temat postu:
Trzymam kciuki
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
deoxGreen v1.2 // Theme created by
Sopel stylerbb.net
&
programosy.pl
Regulamin